Ciemn straty las straszy każdego
przechodnia. Nie raz ginęli tam ludzie, chodziły plotki, że coś
tam
mieszka co ich porywa. Większość młodzieży w to nie
wieży w tym ja. Rodzice zawsze straszą swoje dzieci by
nie wchodzili do lasu, nie rozmawiali z obcymi albo nie oddalały się
od domu bo porwie ich czarownica. Stare sztuczki. Droga przez do
domu przez las jest o wiele krótsza. Długo nie myśląc, idę lasę
nucą pod nosem Breaking Benjamin – So Cold. Nie wiedząc czemu las
stal się nagle strasznie nie przyjemny jakby chciał wypędzić z
siebie całe życie. Zaczęłam iść szybciej co chwile oglądając się
za siebie. Nie wiedzieć czemu czułam się obserwowana. Każdy
dźwięk wydawał się podejrzany. Zaczęłam biec widząc jakieś
ruchy za sobą. Nie mogłam jednak wykonywać szybkich ruchów, bo czułam się jakby
ktoś puścił taśmę w zwolnionym tempie. Moje ciało grzęzło, a
ja dopiero zauważyłam, że znajduję się po pas w wodzie. Ale
skąd?! W tym lesie nie ma rzadziej wody! Jak ja się tu znalazłam!
Krzyczałam w środku nie mogąc wydusić ani słowa. Zaczęłam się
topić jakby coś ciągnęło mnie w dół. Łapałam łapczywie
powietrze walcząc z czyś co mnie ciągnęło. Gałąź która wisiała \nad mną była za śliska zsuwałam się z niej. Powoli
zaczęło uchodzić ze mnie życie widziałam tylko jak drzewa
płoną...
Obudziłam się spadając z łóżka wypluwając wodę z płuc. Moje ciało było całe mokre od potu, a ja cała drżałam. Co się ze mną dzieje ? Od tygodnia śnią mi się różnie wizje mojej śmierci. Ale zawsze mają wspólna cechę jestem w wodzie nie koniecznie się w niej topię nieraz ktoś mnie dusi albo podcina żyły, ale zawsze znajduję się w tej pieprzonej brudnej wodzie. I zawsze znikąd pojawia się ogień. Czy ja wariuję ? Nie na pewno nie, to po prostu spowodowane stresem w szkole. Mówiłam sobie co rano i miałam cichą nadzieje że to jest prawda.
Wzięłam czyste ciuchy i poszłam pod prysznic. Gorąca woda spływająca po moim ciele dobrze mi zrobiła. Przynajmniej miałam pewność, że tu nic mi się nie stanie. Wysuszyłam włosy i wymalowałam się. Chcąc trochę zakryć wory pod oczami dałam fluid, ale niestety nawet on się nie mógł zdziałać cuda. A co ja się dziwię od tygodnia źle sypiam, a do tego stałam się okropnie niezdarna i wybuchowa. Może dojrzewam, kto to wie. Założyłam leginsy niebieską koszulkę na ramiączkach i czarne converse. Zarzuciłam plecak na ramię i zeszłam na dół. Jak myślałam cała rodzinka siedziałam w kuchni włącznie z wrzodem moja siostrą Moniką. Mały szatan którego z chęcią bym zabiła. Podeszłam do lodówki, wyjęłam szynkę, ogórka, sałatę i zaczęłam szykować sobie kanapki
- Jak wrócisz, ze szkoły nie zapomnij wyjść z psem – powiadomiła mnie mama
- Niedoczekanie twoje, ja tego szczura nie chciałam on jest Moniki więc niech ona z nim wychodzi bo ja nie mam zamiaru. - powiedziałam pełnym opanowanym głosem
- Eve, proszę nie zaczynajmy tego od nowa – powiedział błagalnie tata
- Przykro mi tato, ale nie mam zamiaru ruszyć tego szczura. To moja kochana siostrzyczka chciała go nie ja.
- To nie szczur tylko chuchała – powiedziała oburzona Monika
- Na jedno wychodzi, tak dobrze wiesz co to jest to ty się tym zajmuj ja nie mam zamiaru. Nie będę dotykała tego czegoś – syknęłam czując jak złość powoli mnie ogarnia.
- Eve skończ z tym! Mam dość twoich zmiennych nastrojów. Masz wyjść z psem i pójść do szkoły po siostrę, koniec kropka !
- Jeszcze czego! Ma już dwanaście lat, może wracać sama do domu. Nie mam zamiaru być popychadłem dla ciebie. Te czasy się już skończyły – nie mogę znieść jej ani tego domu. Jedyną osobę którą kocham i toleruję jest mój tata.
Obudziłam się spadając z łóżka wypluwając wodę z płuc. Moje ciało było całe mokre od potu, a ja cała drżałam. Co się ze mną dzieje ? Od tygodnia śnią mi się różnie wizje mojej śmierci. Ale zawsze mają wspólna cechę jestem w wodzie nie koniecznie się w niej topię nieraz ktoś mnie dusi albo podcina żyły, ale zawsze znajduję się w tej pieprzonej brudnej wodzie. I zawsze znikąd pojawia się ogień. Czy ja wariuję ? Nie na pewno nie, to po prostu spowodowane stresem w szkole. Mówiłam sobie co rano i miałam cichą nadzieje że to jest prawda.
Wzięłam czyste ciuchy i poszłam pod prysznic. Gorąca woda spływająca po moim ciele dobrze mi zrobiła. Przynajmniej miałam pewność, że tu nic mi się nie stanie. Wysuszyłam włosy i wymalowałam się. Chcąc trochę zakryć wory pod oczami dałam fluid, ale niestety nawet on się nie mógł zdziałać cuda. A co ja się dziwię od tygodnia źle sypiam, a do tego stałam się okropnie niezdarna i wybuchowa. Może dojrzewam, kto to wie. Założyłam leginsy niebieską koszulkę na ramiączkach i czarne converse. Zarzuciłam plecak na ramię i zeszłam na dół. Jak myślałam cała rodzinka siedziałam w kuchni włącznie z wrzodem moja siostrą Moniką. Mały szatan którego z chęcią bym zabiła. Podeszłam do lodówki, wyjęłam szynkę, ogórka, sałatę i zaczęłam szykować sobie kanapki
- Jak wrócisz, ze szkoły nie zapomnij wyjść z psem – powiadomiła mnie mama
- Niedoczekanie twoje, ja tego szczura nie chciałam on jest Moniki więc niech ona z nim wychodzi bo ja nie mam zamiaru. - powiedziałam pełnym opanowanym głosem
- Eve, proszę nie zaczynajmy tego od nowa – powiedział błagalnie tata
- Przykro mi tato, ale nie mam zamiaru ruszyć tego szczura. To moja kochana siostrzyczka chciała go nie ja.
- To nie szczur tylko chuchała – powiedziała oburzona Monika
- Na jedno wychodzi, tak dobrze wiesz co to jest to ty się tym zajmuj ja nie mam zamiaru. Nie będę dotykała tego czegoś – syknęłam czując jak złość powoli mnie ogarnia.
- Eve skończ z tym! Mam dość twoich zmiennych nastrojów. Masz wyjść z psem i pójść do szkoły po siostrę, koniec kropka !
- Jeszcze czego! Ma już dwanaście lat, może wracać sama do domu. Nie mam zamiaru być popychadłem dla ciebie. Te czasy się już skończyły – nie mogę znieść jej ani tego domu. Jedyną osobę którą kocham i toleruję jest mój tata.
- Mam dość się z tobą użerać Eve!
Musisz codziennie rano robić kłótnię! Cie to cieszy ?! Sprawia przyjemność?! - była równie mocno wzburzona jak ja. Miałam
ochotę wyrzucić jej wszystko co o niej myślę. Zranić ją jak
najgłębiej tak jak ona zraniła mnie.
- Owszem muszę! Odkąd powiedziałaś że jestem najgorszym co cię w życiu spotkało muszę! Ale nie martw się już niedługo moja siedemnastka i potem równy rok do mojej wyprowadzki. Weście uwolnisz się ode mnie! Będziesz udawała kochającą mamusię jak zawsze! - wyrzuciłam jej prosto w twarz. Moje ręce aż drżały ze wściekłości. Patrzała z taką nienawiścią w oczach jak ja do niej. To ona zaczęła to wyszyto a ja nie odpuszczę.
- Ale jak do tej chwili mieszkasz pod moim dachem i masz robić co ja ci karze.. - w tej samej chwili kubek w jej rękach wybuchł – Co ty zrobiłaś ! - wydarła się na mnie choć ja stałam trzy metry dalej.
- Nic nie zrobiłam! Stroje w miejscu więc jak miała coś zrobić – powiedziałam wychodząc z domu trzaskając z całych sił drzwiami. Przed domem czekała na mnie już moja przyjaciółka Zoey. Nie miałam wątpliwości że słyszała całe zajście.
- Owszem muszę! Odkąd powiedziałaś że jestem najgorszym co cię w życiu spotkało muszę! Ale nie martw się już niedługo moja siedemnastka i potem równy rok do mojej wyprowadzki. Weście uwolnisz się ode mnie! Będziesz udawała kochającą mamusię jak zawsze! - wyrzuciłam jej prosto w twarz. Moje ręce aż drżały ze wściekłości. Patrzała z taką nienawiścią w oczach jak ja do niej. To ona zaczęła to wyszyto a ja nie odpuszczę.
- Ale jak do tej chwili mieszkasz pod moim dachem i masz robić co ja ci karze.. - w tej samej chwili kubek w jej rękach wybuchł – Co ty zrobiłaś ! - wydarła się na mnie choć ja stałam trzy metry dalej.
- Nic nie zrobiłam! Stroje w miejscu więc jak miała coś zrobić – powiedziałam wychodząc z domu trzaskając z całych sił drzwiami. Przed domem czekała na mnie już moja przyjaciółka Zoey. Nie miałam wątpliwości że słyszała całe zajście.
Podoba mi się pomysł na "Córkę Ognia" (wiem, fajnie brzmi XD) ale wiele tu błędów ortograficznych itp. Zdarza się, ja wiem. Tylko tak mówię. P.S- Fajny design bloga ^^
OdpowiedzUsuńhttp://hopeflyy.blogspot.com/
Wiem, staram się ich nie popełniać sprawdzam itp ale i tak są. :c
UsuńZacznę od tego, że bardzo podoba mi się szablon bloga. Bardzo pasuje do tematyki twojego opowiadania. Poza tym piszesz ciekawie, ale te błędy troszkę rażą w oczy. Popracuj nad tym a będzie wszystko ok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie a w wolnej chwili zapraszam do siebie, będzie mi miło jeśli zajrzysz
http://nim-ci-zaufam.blogspot.com/