poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Rozdział 14

Leżę kręcąc, się we wszystkie strony. Nie, żeby łóżko było nie wygodne, ale jakoś jest mi tak dziwnie tu. Nowe miejsce, szkoła, życie. A co jeśli nie jestem czarownicą, albo jesteś jakaś słaba i będę wyśmiana za swoją odmienność jak kiedyś? Dopiero teraz zaczęłam, się nad tym zastanawiać i się bać. Wątpię, że jestem jakaś wyjątkowa. Nadal wątpię, że jestem czarownicą, a co dopiero mówić o jakiejś wyjątkowości. Niby jestem "strażniczką ognia ". Bogowie ratujcie. Może jednak jestem w jakimś reality show i coś mi dorzucili? Ta myśl cały czas kręci mi się po głowie, ale wszystko wygląda tak realnie... Wkurzam się i wstaję zakładając buty. Przecież wszyscy śpią, więc nikt mnie nie będzie widział. Idę na tyły szkoły do ogrodu. Na samym wejściu widzę mały plac wokół drzew, a na środku fontanna otoczona ławkami. Kwiaciaste krzewy, które kwitną nocą a także to co w dzień teraz są zawinięte w paczki. Przyjrzałam się fontannie i stwierdzam, że jest piękna. Wijące się drzewo we wszystkie strony, a u jego podnóży panna z małą sarną. Po twarzy kobiety ciekną bardzo widoczne łzy. Cała konstrukcja jest wykuta z szarego kamienia. Ktoś musiał nieźle się nad nią napracować. Siadam pod dużą wierzbą tak by nikt mnie nie widział. Bawię się zalążkami. Najbardziej zastanawia mnie w tym ogrodzie to, że jest już prawie zima a tu tak zielono i przyjemnie. Zamykam oczy i wsłuchuję się w szum wody. Nawet sobie nie wyobrażałam, że może to być takie przyjemne. Moją ciszę przerywa stukot kopyt i parsknięcia. Zaciekawiona idę w tym kierunku, który niestety prowadzi przez krzaki. Aj nie wiem w jakim stanie będzie moja piżama. Przeszłam kawałek i wylądowałam za jakimś dużym budynkiem a koło niej była średniego rozmiaru zagroda. W niej wierzgał kremowy koń! Tu są konie a ja nie wiedziałam ! Podchodzę no niego powoli z wyciągniętą ręką.
- Hej maleństwo - mówię powoli podchodząc bliżej. Co on robi sam na wybiegu nocą? Zaczynam nucić kołysankę.
Ja chcę spać, chcę zobaczyć białe myszki
Ja chcę spać, może miłość mi się przyśni
Ja chcę spać, w moim małym pokoiku
Ja chcę spać, bez hałasu i bez krzyku
Stój, kto idzie? To mój mały miś pluszowy
Stój, kto idzie? Kolorowy sen baśniowy
Stój, kto idzie? Jakaś gwiazdka z nieba spadła
Stój, kto idzie? Dobra wróżka sen odgadła
Głaszczę go po pyszczku nadal nucąc. Chyba lubi jak mu się nuci, bo opuścił uszy i daje mi się spokojnie głaskać. Siadam na górnej belce ogrodzenia i nadal głaszczę go. Mam zamiar już zejść i być z nim w zagrodzie, ale jakieś silne dłonie pociągnęły mnie w przeciwnym kierunku. Z moich ust wydał się pisk paniki a koń zaczął szaleć. Gdy jestem już na ziemi odskakuję szybko do tyłu od napastnika. Mężczyzna około czterdziestki dobrze zbudowany mierzy mnie srogim spojrzeniem.
- Czy źle się wyraziłem na apelu? Ten koń jest dziki, nie jest jakąś przytulanką do przytulania, To jest dzikie sworznie, które mogłoby cię w każdej chwili zabić - mówi srogim tonem, a koń nadal szaleje. W życiu bym nie powiedziała, że jest dziki. Był prędzej potulny niestety bałam się powiedzieć tych słów na głos. I w ogóle skąd miałam wiedzieć skoro dopiero przyjechałam.
- Mistrzu ona chyba jest nowa - powiedział jakiś chłopak który wyłonił się za jego pleców. Dobra może nie chłopak tylko mężczyzna. Wyskoki umięśniony o brzozowych włosach i lekkim zaroście. Jak ja dziękuję, że tu jest oświetlenie. Muszę przyznać, że jest całkiem ładny, ale jak dla mnie za stary.

- Odprowadzę ją do internatu - powiedział chwytając mnie za łokieć i prowadząc. Wyrwałam mu się patrząc wrogo. Nie jestem jakąś jego marionetką by mnie prowadził. Trochę się zdziwił, że śpię w pokoju dla gości, ale po chwili odpuścił i poszedł a ja mogłam rzucić się na łóżko i teraz spokojnie spać.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka jak tam? Ta piosenka  jest jedną z moich ulubionych. Oto ona. Pozdrawiam i życzę powodzenia w egzaminach. Niestety też je piszę więc nie wiem czy rozdział pojawi się na czas bo teraz nie za bardzo mi wyszło ale się postaram :D Życzcie mi powodzenie ! :* 

15 komentarzy:

  1. Piękny rozdział <3. Szkoda, że krótki, bo się wciągnęła i im dalej czytałam tym bardziej mnie wciągało. I ten koń! Kocham konie, bo sama jeżdżę na nich i ten wątek był taki piękny :D. Był twojej bohaterce taki oddany <3333. No i ten mężczyzna ^_^. Mam nadzieję, że trochę o nim popiszesz :D.
    I dochodząc do sedna, rozumiem, że masz brak czasu. Mam nadzieję, że po egzaminach będziesz częściej wstawiać notki ^_^.
    Siły do nauki ci życzę i pozdrawiam! :*
    P.S. Informuj mnie o nowych rozdziałach, bo zobaczyłam, że jestem trochę do tyłu z rozdziałami. W ogóle fajnie by było jakbyś zakładkę obserwowanych założyła,i wtedy bym była z tobą na bieżąco :)
    http://palace-to-crumble.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny opis ogrodu i fontanny. Jestem ciekawa, o co chodzi z tym koniem. Czemu uważany jest za dziką bestię, a dał się tak potulnie głaskać?
    http://nocturne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, że rozdział jest świetny. Tylko cholera jasna, czemu tak krótko? Na następny raz chcę widzieć, że post jest dłuższy, bo jak nie to... rozgniewam się? To chyba mało przekonujące, ale trzeba coś zrobić, żebyś pisała dłużej.
    Ja też piszę egazminy - to już wiesz. Życzę zatem Tobie i mi powodzenia, bo na pewno nam się to przyda.
    Pozdrawiam i ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :) Dziękuję bardzo i nawzajem :)
    http://sloiczeknutelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że rozdział taki krótki :( Ale za to przynajmniej świetny! Chociaż kilka poprawek stylistycznych bym wprowadziła, ale naprawdę tylko kilka :) Ciekawa jestem jak te wydarzenia wpłyną na dalszą akcję! :)
    Oczywiście życze powodzenia na egzaminach!

    reallylovediy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział krótki, ale bardzo treściwy :)
    Podoba mi się Twój styl pisania :)
    Życzę weny :)

    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bosh... Jak mnie tu dawno nie było... :')
    Natłok nauki nie pozwolił mi poczytać, ale straty nadrobione i znowu jestem na bieżąco! ^^
    Świetny rozdział, naprawdę jestem zachwycona, a co więcej ciekawa co będzie dalej! Czekam, czekam, czeeeekaaaaaaaam! ^^
    ~Nerdzik c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Powodzenia na egzaminie! ^^

      Usuń
    2. PPS Maksymalnej liczby punktów! C:

      Usuń
    3. Dziękuję Nerdziku! Tęskniłam?

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  8. Nie dziwię się, że jest trochę zdezorientowana, nowa szkoła, w dodatku niezwyczajna, nowi ludzie,po których nie wiadomo czego sie spodziewać. Można zwariować od gdybania jak to będzie dalej i jak się potoczy jej pobyt w tym budynku.
    Ten koń był dziki? Ej... a może ona oprócz tego, że jest strażniczką ognia potrafi okiełznać dzikie zwierzęta i nad nimi zapanować? To by wiele tłumaczyło.Ciekawy rozdział, mam nadzieję, że kolejny będzie dłuższy, bo czuję niedosyt.

    Pytałaś co u mnie, otóż szał, niestety. Mój real jest beznadziejny, sporo pracuję ostatnio i to się odbija głośnym echem na przyjemnościach. Chodzę jak zombie, niewyspana, rozczochrana, jednym słowem straszę. Ale mam nadziję, ze już wychodzę na prostą, także lada dzień przysiądę i w końcu napiszę coś sensownego, ale cicho sza, żeby nie zapeszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a przy okazji zapraszam do siebie na nowy rozdział, jestem bardzo ciekawa twojej opinii :)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń